Pomimo, iż większość osób zna tytułowe powiedzenie, to przy pobycie w Urzędzie Pracy, kiedy pada pytanie czy podejmie się Pan/Pani każdej pracy, mają problem z odpowiedzią. Często osoby nie decydują się na podjęcie zatrudnienia przez uprzedzenia związane z danym zawodem. Przedstawiamy więc zajęcia, które muszą od początku walczyć z pewnymi stereotypami, utartymi w społeczeństwie.


Pracownik zakładu komunalnego – „śmieciarz”

Większość osób nie chciałaby pracować jako popularny „śmieciarz” - bardzo źle kojarzy im się obcowanie z odpadami. Prawda jednak wygląd inaczej – obecnie większość firm zajmujących się oczyszczaniem miasta posiada specjalne urządzenia, które wspomagają pracę i w rzeczywistości pracownicy mają bardzo mało bezpośrednich kontaktów ze śmieciami. Odkąd w Polsce wiele osób sortuje odpadki - bo za nieposortowane płaci większe opłaty - zbieranie śmieci nie jest już taką niewdzięczną pracą. Poza tym wcale nie jest ona słabo płatna - pozwala na godne życie, a przy tym nie wymaga posiadania wysokich kwalifikacji. A na koniec doprecyzujmy jedną rzecz – pracownicy zakładu komunalnego wcale nie są „śmieciarzami”. Są nimi Ci, którzy zaśmiecają środowisko – tym panom przychodzi co najwyżej po „śmieciarzach” sprzątać.

Sprzątaczka

To kolejny zawód, wokół którego narosło wiele mitów - często niesłusznych. Obecnie zawód sprzątaczki nie powinien kojarzyć się z najniższą krajową oraz paniami w podeszłym wieku, zazwyczaj emerytkami chcącymi dorobić. Dobry przykład to stolica - za sprzątanie w Warszawie płaci się bardzo dobre pieniądze i wysoko ceni się osoby, które potrafią umiejętnie i szybko sprzątać oraz znają środki czystości wraz z ich odpowiednim zastosowaniem. W cenie są zarówno osoby indywidualne (zatrudniane zwykle na umowę zlecenie lub o dzieło) jak i wyspecjalizowane firmy, które podpisują intratne umowy. Za sprzątanie w Warszawie biorą się zarówno mężczyźni, jak i kobiety w różnym wieku i nie jest to już niczym wstydliwym – w końcu fachowcy potrzebni są teraz w każdej dziedzinie.

Grabarz

Dla wielu osób ten zawód wykluczał kiedyś potencjalnego partnera, bowiem mało osób chciało spędzić życie z kimś, kto ma tak dużo do czynienia ze zwłokami. Ludzie trochę boją się tej pracy - w końcu to martwi ludzie i spędzanie z nimi czasu nie należy do najprzyjemniejszych. Podobnie jak i w przypadku pozostałych zawodów dużo zmieniło się w ostatnich latach – słusznie przestajemy uważać zawód grabarza za odrażający. Ciężko pozbyć się również stereotypu, że osoby parujące przy pochówku są aspołeczne i smutne. To niestety kolejny dowód na to, jak bardzo obiegowe opinie mogą skrzywdzić drugą osobę.

Komornik

Oczywiście pierwsze co nam przychodzi na myśl, to to, że komornik jest osobą bez serca oraz że z dóbr jakie musi skonfiskować właścicielom czerpie duże zyski. Przez to komornicy są postrzegani jako bardzo źli ludzie i z góry osądzani. Wielu z nich nie chce przez to przyznawać się do profesji, jaką wykonuje. Prawda jest taka, że działają w imieniu prawa i nie mogą zmieniać wyroków sądów, choćby bardzo współczuli dłużnikom. Ich skuteczność zazwyczaj określa się brakiem serca, co jest bardzo krzywdzące – zwłaszcza biorąc pod uwagę ogrom czasu i wysiłku, włożony przez te osoby w edukację uprawniającą ich do wykonywania tego zawodu.

To, że stereotypy są krzywdzące, wiedzą wszyscy. Jednak pomimo tej wiedzy wciąż wśród wielu zawodów panują powszechne przekonania, które mogą być niesprawiedliwe i wydawane zbyt pochodnie. Warto więc czasami włączyć odrobinę empatii i zastanowić się nad konsekwencjami zbyt szybkiego wydawania opinii.

Artykuł zewnętrzny