W ostatnich latach obserwujemy znaczy wzrost zainteresowania nauczycieli nowopowstającymi konkursami muzycznymi, przesłuchaniami, festiwalami i innymi formami przeglądów artystycznych. Niewątpliwie ma to związek z awansem zawodowym nauczycieli, gdzie każdy dyplom ucznia jest mile widziany w teczce z dokumentacją, a od ich ilości często zależy dalsza kariera pedagogiczna nas - nauczycieli.

Od kilku lat wraz z uczniami uczestniczę w wielu konkursach i przesłuchaniach organizowanych dla szkół muzycznych II stopnia. Uważnie słucham i obserwuję grającą młodzież, a w chwilach wolnych często rozmawiam z młodymi instrumentalistami. Takie spotkania są również okazją do dyskusji, wymiany poglądów i doświadczeń między pedagogami. W czasie występów można usłyszeć często bardzo dojrzałe, pełne entuzjazmu, czasem wręcz perfekcyjne wykonania. Jestem pełna podziwu dla niektórych uczniów i ich nauczycieli, którzy na każdym przeglądzie reprezentują wysoki poziom. Niestety, zdarzają się też słabe prezentacje wynikające niejednokrotnie ze złego przygotowania i podejścia do konkursu zarówno ucznia, jak i jego pedagoga. Spostrzeżenia te skłoniły mnie do wielu przemyśleń, dyskusji z bardziej doświadczonymi kolegami, czytania fachowej literatury, stąd też chęć podzielenia się z młodymi nauczycielami swoimi własnymi doświadczeniami dotyczącymi przygotowania uczniów do różnych form przeglądów muzycznych, np. konkursów.

Podział form konfrontacji uczniów szkół muzycznych:

  1. Przesłuchania obowiązkowe - dokładnie określające klasę, do której chodzą uczniowie z całkowicie, częściowo narzuconym lub całkiem dowolnym programem, np. makroregionalne przesłuchania klas V (II stopień) w roku 2005/2006
  2. Konkursy regionalne dwuetapowe z narzuconym programem i przedziałami wiekowymi osobno oceniające każdy instrument np. Śląski Konkurs Instrumenty Dęte
  3. Konkursy jednoetapowe z dowolnym programem, przedziałami wiekowymi oceniające razem grupy instrumentów np. instrumenty blaszane - Międzynarodowy Konkurs w Mielcu lub wszystkie instrumenty dęte np. Miniatura w Bydgoszczy czy Konkurs Młodego Muzyka w Szczecinku.
  4. Konkursy wieloetapowe, bez przedziałów wiekowych z różnym programem często międzynarodowe jak np. Konkurs Instrumenty Dęte w Jastrzębiu Zdroju.
  5. Festiwale mono-instrumentalne z programem do wyboru, z podziałem na konkretne kategorie (według mnie najlepiej i najobiektywniej oceniające poziom gry danego ucznia).

Do każdego z w/w przesłuchania musimy podejść trochę inaczej znając specyfikę danego konkursu, zapoznając się dokładnie z obowiązującym regulaminem.Istnieją jednak pewne wspólne zasady przygotowania ucznia do konkursu, z których należy korzystać niezależnie od rodzaju, rangi i regulaminu programowego.

Etapy przygotowania ucznia do konkursu

I. Podjęcie decyzji o udziale w konkursie. Wybór lub dobór programu

Nauczyciel podejmując decyzję o udziale ucznia w konkursie powinien rozważyć wiele aspektów za i przeciw. W rezultacie powinna to być decyzja częściowo wspólna, a już na pewno zaakceptowana przez ucznia i jego rodziców. Przypomnę, iż zazwyczaj część kosztów związanych z konkursem np. wpisowe czy przejazd pokrywana jest przez rodziców.

Musimy dokładnie wiedzieć dlaczego właśnie ten, a nie inny uczeń ma brać udział w danym konkursie? Zastanowić się, czy jego poziom gry jest wystarczający, by mógł się pokazać poza szkołą i godnie ją reprezentować? Czy jego doświadczenia estradowe są na tyle duże, że w nowym otoczeniu, niejednokrotnie po męczącej podróży i niedogodnych warunkach noclegowych będzie w stanie pokazać to, co przygotował jak najlepiej?

Czy potrafię go dobrze przygotować i czy jest wystarczająco dużo czasu na zrobienie danego programu? W przypadku narzuconego programu: czy uczeń jest w stanie go dobrze zagrać? Czy czasem nie kieruje nami chęć zaliczenia jeszcze jednego konkursu, zdobycia jeszcze jednego programu, kolejnego zaświadczenia, które dołączymy do teczki z awansem, a i tak, jeśli nasz uczeń będzie odbiegał poziomem od pozostałych możemy "zasłonić się" jego lenistwem czy chwilową niedyspozycją?

Jeśli podjęliśmy przemyślaną, przedyskutowaną niejednokrotnie z bardziej doświadczonymi kolegami, z kierownikiem sekcji, dyrektorem decyzję o udziale ucznia w konkursie przystępujemy do wyboru programu.

Teraz wszystko zależy od rodzaju konkursu. Jeśli program jest z góry ustalony, posiadamy dobry - uwaga ! - zgodny z regulaminem, czytelny materiał, przystępujemy do jego realizacji. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli nawet posiadam regulaminowy utwór, a organizator oferuje kserokopie obowiązującego programu - dla pewności zawsze korzystam z tej oferty, by uniknąć późniejszych nieporozumień, jakie w zawiązku z różnicą wydań miały już miejsce. Jeśli natomiast staniemy przed koniecznością wyboru programu musimy pamiętać o wielu bardzo istotnych czynnikach.

Uczniowi, który wykazuje wyjątkowe zdolności techniczne, a ma np. problemy z miękkim wydobyciem dźwięku, swobodnym prowadzeniem frazy wybieramy utwór o szybkich przebiegach, w szybszym tempie, aby ukryć pewne mankamenty,a pokazać mocne strony, i odwrotnie. Instrumentaliście, który nie umie jeszcze "szybko poruszać palcami", a potrafi pięknie prowadzić frazę - dobieramy utwory bardziej liryczne, spokojne i kantylenowe. Dobór odpowiedniego programu to połowa sukcesu w dalszym etapie przygotowań. Uczeń w pełni powinien zaakceptować wybór utworu, ponieważ musi być pewny, iż będzie mógł pokazać w nim wszystko, co ma najlepsze. Musi czuć się dobrze wykonując go później na estradzie w przekonaniu, że gra najlepiej jak potrafi. Programy do przesłuchań obowiązkowych są oczywiście bardziej rygorystyczne, dobrane odpowiednio do danej klasy, chociaż ostatnio coraz więcej w nich dowolności ze względu na zróżnicowany poziom szkół.

II. Opracowanie programu

Po najlepszym z najlepszych wyborze programu przystępujemy do opracowania utworu i właściwej jego interpretacji. Pracę nad utworem podzieliłabym na trzy etapy:

1.
Poznanie ucznia z epoką, stylem,danym kompozytorem i dokładną formą utworu. Musimy zwrócić uwagę na charakterystyczne cechy wykonawcze przyjęte w danej muzyce. Możemy zaproponować wspólne wysłuchanie kilku nagrań, niekoniecznie tego konkretnego, lecz podobnych utworów. W tym miejscu chcę państwa uczulić na bardzo częsty błąd w postępowaniu nauczycieli w pracy z uczniem. Cały utwór powinien być rozczytany na lekcji w obecności pedagoga i powtórzony kilkakrotnie. W ten sposób unikniemy wielu błędów tekstowych, jakie może zrobić uczeń czytając utwór w domu, nie mówiąc już o tym,iż nie powinniśmy dawać uczniowi nie rozczytanych utworów do samodzielnego przygotowania na dłuższy okres np. ferii czy wakacji. Poprawianie utrwalonych nieświadomie błędów tekstowych, rytmicznych jest niejednokrotnie trudniejsze od nauki od początku. Ja osobiście przy pierwszych czytaniach utworu skupiam się przede wszystkim na prawidłowych wysokościach dźwięków ,dokładnym rytmie,czystym wydobyciu. Dany utwór jest wtedy rozczytywany w swobodnej dla danego ucznia dynamice i artykulacji. Pierwsza faza pracy nad utworem w zależności od stopnia zaawansowania ucznia i trudności programu trwa od dwóch, trzech do kilku lekcji.

2.
lekcja gry na waltorniPo dokładnym poznaniu tekstu, utrwaleniu wysokości dźwięków, porządku rytmicznego, przystępujemy do dalszego etapu opracowywania utworu. Etapu najdłuższego i bardzo ważnego - właściwej interpretacji utworu muzycznego. W tym momencie wskazane jest, aby np. nauczyciel czy starszy kolega wykonał cały lub chociaż fragment utworu, by w ten sposób uruchomić wyobraźnię ucznia, zasugerować pewne właściwości interpretacyjne, co pomoże nam w uzyskaniu właściwej artykulacji, odpowiedniego prowadzenia frazy, realizacji np. tryli, czy przednutek. Inaczej bowiem powinno zabrzmieć staccato w utworze J.S.Bacha niż W.A.Mozarta czy np. często ostatnio wykonywanego na konkursach E.Bozzy. Oczywiście biorąc pod uwagą osobowość ucznia, jego wrażliwość muzyczną, stopień umuzykalnienia, dojrzałość życiową musimy określić, w jakim stopniu możemy mu narzucić swoją wizję opracowanego utworu, a w jakim pozwolić na odrobinę swobody interpretacyjnej. W utworach z góry narzuconych programem radzę wyjątkowo ściśle trzymać się określonej dynamiki, artykulacji, tempa utworu, nawet niekiedy zaznaczonych oddechów. W oryginalnych wydaniach np. francuskich czy niemieckich wiele oznaczeń interpretacyjnych jest drukowana w danym języku. Musimy wtedy posłużyć się słownikiem, aby dokładnie zinterpretować zalecenia kompozytora. Pamiętajmy też o tym, iż oznaczenia artykulacyjne niekoniecznie zaznaczone są graficznie, mogą być również określone słownie (legato,staccato, portato itd.)...

Kiedy pracujemy z uczniem, który opanował już większość w.wym. cech utworu starajmy się uzyskać jak najlepszą skuteczność w interpretacji, powtarzajmy na lekcjach poszczególne fragmenty utworu wymagając perfekcyjnego wykonania. Proponuję, by określone części, nawet bardzo krótkie były powtarzane jak najwcześniej z pamięci, wtedy to uczeń może bardziej skupić się na odtwarzanym utworze, lepiej wsłuchać się w swoją grę, co umożliwi mu większą samokontrolę i poprawi skuteczność wykonania. Ten okres pracy nad utworem jest jak już wspomniałam dosyć długi i czasem wręcz męczący, dlatego musimy starać się by ucznia nie znudzić, a czasem wręcz nie zrazić do danego dzieła muzycznego. Zalecam z programem konkursowym równolegle realizowanie kolejnych gam, etiud czasem też innych lżejszych kompozycji.

Mniej więcej w połowie drugiego etapu opracowywania utworu zaczynamy pracę z akompaniamentem. Nie może to być jednak jak często się zdarza, szybkie przegrywanie, lecz normalna praca z fortepianem "zgrywanie" poszczególnych fragmentów utworu, dokładne ustalenie wspólnych cech wykonawczych, utrwalanie nienagannej intonacji i dążenie do ostatecznego tempa. Drugi etap - w zależności od uzdolnień ucznia, stopnia zaawansowania gry na instrumencie, samodzielnej pracy, skali trudności utworu oraz zaangażowania osobistego ucznia, ale i nauczyciela może trwać od kilku do kilkunastu tygodni.

3.
W trakcie pracy nad interpretacją uczeń automatycznie powinien uczyć się programu na pamięć. Tu również od bardzo wielu czynników zależy szybkość pamięciowego opanowania danego utworu. Na ten temat jest wiele teorii, koncepcji ćwiczenia pamięci. Ja jestem za tą trójfazową CZYTANIE-UTRWALANIE-ODTWARZANIE, co ma ścisły związek z koncepcją pracy nad utworem. W trakcie uczenia się na pamięć programu musimy zwracać uwagę na wszystkie wypracowane dotychczas szczegóły interpretacyjne. Często zdarza się, że uczeń podczas gry z pamięci myśli tylko o wygraniu dobrych nut, całkowicie pomijając walory czysto muzyczne, nad którymi pracował przez kilka tygodni. W dużym stopniu zależy to od indywidualnych uzdolnień danego ucznia. Zakładamy jednak, że nasz uczeń dobrze poradził sobie z interpretacją utworu i dobrze opanował go na pamięć (powinno to nastąpić na co najmniej miesiąc przed konkursem). W tym momencie następuje bardzo ważny okres w naszej wspólnej pracy. Czas, który u wielu z nauczycieli zostaje pominięty lub nieświadomie zapomniany. Jest to ostatni etap przygotowania naszego ucznia do konkursu.

III. Utrwalanie opanowanego programu przez publiczne występy

Każdy uczeń powinien kilkakrotnie zaprezentować opanowany utwór lub cały program na scenie! Niedopuszczalne jest, by występ na konkursie był pierwszym publicznym wykonaniem przygotowanego utworu. Na jednym z ogólnopolskich konkursów pewien uczeń zagrał bardzo słabo. Myląc się często pamięciowo sprawiał wrażenie, że jest niedobrze przygotowany w dodatku nie może opanować tremy. Znając jego możliwości wiem, iż program nie był dla niego zbyt trudny i stać go na lepsze wykonanie. Jednak w późniejszej naszej rozmowie okazało się,że uczeń wystąpił na konkursie grając przygotowane utwory pierwszy raz na pamięć,  po zaledwie trzech próbach z akompaniamentem. Nasuwa się pytanie: kto ponosi winę za taką sytuację?

Zdaję sobie sprawę, że w niektórych szkołach program szkolnych imprez artystycznych jest ustalony dużo wcześniej i nie zawsze jest czas na zorganizowanie dodatkowego koncertu. W takiej sytuacji musimy znaleźć inne możliwości prezentacji ucznia. Mogą to być koncerty uczniów innych sekcji czy klas, koncerty okolicznościowe, koncert zorganizowany w jakiejś mniejszej sali, na który mogą przyjść tylko uczniowie danego nauczyciela, koledzy czy rodzice ucznia. W przypadku przygotowywania większej liczby uczniów danej sekcji wskazane jest przeprowadzenie wewnętrznych przesłuchań (niekiedy regulaminowych), co jest kolejną okazją do sprawdzenia przez ucznia swoich możliwości. Dobrze jest też, by uczeń przygotowujący się do konkursu wystąpił chociaż jeden raz na koncercie poza swoją szkołą np. w ośrodku kultury, zaprzyjaźnionej szkole, kościele, klubie muzycznym czy innym miejscu, gdzie odbywają się koncerty. Z doświadczenia mogę powiedzieć, iż są uczniowie, którzy właśnie podczas takich występów lepiej się koncentrują niż na estradzie swojej szkoły.

Całkowite opanowanie i "ogrywanie" programu, to ostatni etap naszej pracy z uczniem przed jego udziałem w konkursie. W tym miejscu nie można zapomnieć o jeszcze jednym bardzo istotnym czynniku związanym (od pierwszego do ostatniego momentu) z przygotowaniami, ale też i samym konkursem. Jest to odpowiednie przygotowanie psychiczne i emocjonalne ucznia do współzawodnictwa z rówieśnikami. Na ten temat mógłby powstać następny równie obszerny referat. Temat ten jest bardzo delikatny, to my znamy najlepiej swoich uczniów i ich rodziców, dlatego w różny sposób musimy ich przygotowywać psychicznie. Zarówno rodzice jak i uczniowie muszą mieć pełną świadomość, że czasem sam udział, poprawne wykonanie utworu jest dla nich sukcesem. Porównanie z instrumentalistami z innych szkół, miast daje bodziec do dalszej pracy, niekiedy jest powodem głębokich przemyśleń ucznia na temat swoich możliwości, zaangażowania w swoją pracę. Co robią inni, że potrafią tak dobrze grać? Takie pytanie zadaje wielu z naszych wychowanków po konfrontacjach makroregionalnych czy ogólnopolskich.A może jakbym trochę więcej popracował mógłbym grać jak ten nagrodzony czy wyróżniony kolega z innej szkoły.

Wiemy z doświadczenia, że zarówno nasi uczniowie jak i my mocno przeżywamy każdy sukces, ale też i porażkę. Walka z tremą, rozluźnienie na estradzie, a jednocześnie maksymalna koncentracja nie zawsze są do opanowania. Jednak niezależnie od zajętego miejsca, każdy publiczny występ ucznia powinien być dokładnie omówiony. Zaznaczam, że na pierwszym miejscu powinny znaleźć się pochwały, uznanie dla tego, co było najlepsze, o potknięciach i niedociągnięciach interpretacyjnych powinniśmy mówić w dalszej kolejności. Jak pisze Zofia Konaszkiewicz w książce Szkice z pedagogiki muzycznej:  (...) "granie przed publicznością jest dla muzyka podstawową umiejętnością. Powinno być jednak w okresie szkolnym mądrze dozowane w zależności od stopnia podatności danego ucznia na stres, aby przez nieumiejętne postępowanie nie utrwalić niepotrzebnie lęku przed niepowodzeniem". (...)

Pamiętajmy też o tym, by nie dopuszczać do naszej nieobecności podczas występów  wychowanków. Obecność nauczyciela jest niezastąpiona i bardzo im potrzebna. Każdy konkurs, festiwal, przesłuchania powinny być zarówno dla nas jak i dla uczniów okazją do wspólnego przeżycia kolejnego wydarzenia artystycznego, wymianą wspólnych doświadczeń, wyciągnięcia mądrych i obiektywnych wniosków do dalszej pracy. Okazją do bliższego poznania, rozmowy na tematy, na które często nie mamy czasu na szkolnych lekcjach.

Uważam, że każdy uczeń ma kiedyś szansę pokazania się z jak najlepszej strony pod warunkiem, że przygotowaniom do występów artystycznych towarzyszy pewna logika, systematyczność, zaangażowanie połączone z zaufaniem zarówno ucznia jak i pedagoga, ale też głęboka wiara w sens swojej pracy i własne wartości.

Maryla Limanowska
Częstochowa 2006