Alan Civil

Alan Civil był jednym z najwybitniejszych waltornistów na świecie, a jednocześnie charakteryzowało go niezwykłe falstaffowskie podejście do życia. Zmarł mając 60 lat. (Falstaff – postać literacka, którą cechuje ogromna chęć życia, niepoprawny optymizm oraz marzycielski stosunek do rzeczywistości – przyp.tłum).

Civil wcześnie rozpoczął grę na waltorni. Jeszcze w latach młodzieńczych wstąpił do wojskowej orkiestry dętej. Później rozpoczął naukę gry na waltorni pod okiem Aubreya Braina – ojca słynnego Dennisa Braina, a także uczył się w Hamburgu u Willy'ego von Stemma. Przez 22 lata obejmował stanowisko pierwszego waltornisty BBC Symphony Orchestra, aż do emerytury, na którą przeszedł w roku 1988. Posiadał niezwykle pełne, ciemne i okrągłe brzmienie, które możemy usłyszeć na jego nagraniach koncertów Mozarta, a które szczególnie imponująco brzmi w jego wykonaniu Serenady Banjamina Brittena, którą nagrał z tenorem Robertem Tearem oraz orkiestrą The Northern Sinfonia.

W pracy orkiestrowej Civil grał na współczesnym modelu podwójnej waltorni niemieckiej marki Alexander. Do wykonywania koncertów i innych utworów solowych używał jednak waltorni pojedyńczej. Posiadał ponadto kolekcję rogów naturalnych, na których wykonywał muzykę dawną, która była istotnym elementem jego zainteresowań muzycznych.

Alan Civil urodził się w Northampton w 1928 roku i jeszcze jako chłopiec wstąpił do dętej orkiestry wojskowej. Często wspominał, jak dopiero w pociągu zmieniał strój z wojskowego munduru na frak i biały krawat jadąc na swój pierwszy koncert z Sir Thomasem Beechamem.

Dyrygent ten zatrudnił Civila w Royal Philharmonic Orchestra, w której grał on jako drugi waltornista w sekcji Dennisa Braina w latach 1953-1955. W roku 1954 objął stanowisko pierwszego waltornisty, po tym jak Dennis Brain rozpoczął współpracę z orkiestrą The Philharmonia. W 1955 roku, kiedy The Philharmonia wyruszyła w trasę koncertową do Ameryki pod batutą Herberta von Karajana, Civil zasilił szeregi tej orkiestry wykonując partie trzeciej waltorni, aby po powrocie na Stary Kontynent zostać jej członkiem obejmując stanowisko drugiego pierwszego waltornisty obok Dennisa Braina. W roku 1957 orkiestra zagrała trzy koncerty w ramach Festiwalu w Edynburgu w Szkocji. Wracając do domu po koncercie finałowym festiwalu Dennis Brain zginął w wypadku samochodowym. Stało się akurat wtedy, kiedy orkiestra miała nagrywać operę 'Capriccio' Straussa pod dyrekcją Wolfganga Sawallischa, więc Alan Civil przejął partię pierwszej waltorni w tym utworze.  I to właśnie jego wyrafinowaną grę możemy usłyszeć w finałowej scenie dzieła, gdzie partia waltorni przyjmuje rolę szczególnie istotną oraz wyraźnie wyeksponowaną.

Kiedy w 1964 roku Walter Legge odszedł z The Philharmonia próbując rozwiązć tę orkiestrę, Civil otrzymał od Karajana propozycję objęcia posady waltornisty w Orkiestrze Filharmonii Berlińskiej. Tym samym został on pierwszym muzykiem spoza Niemiec, który kiedykolwiek dostąpił takiego zaszczytu. Civil zaakceptowałby tę propozycję gdyby nie fakt, iż muzycy orkiestry The Philharmonia zdecydowali się stworzyć niezależny, samorządny zespół i przekonstruowali go w nową instytucję - The New Philharmonia.

Civil został jednym z pierwszych członków zarządu orkiestry, który składał się z pięciu muzyków i pozostał w ścisłej współpracy z tym zespołem aż do roku 1966, kiedy objął stanowisko pierwszego waltornisty BBC Symphony Orchestra oraz poświęcił się pracy pedagogicznej obejmując profesurę na Royal College of Music w Londynie. Poza pracą w orkiestrze był on również członkiem kilku zespołów kameralnych, jak The London Wind Players, The Music Group of London, The London Quintet, a nawet pewnego razu wykonał partię rogu 'obligato' z zespołem muzyki rozrywkowej The Beatles. Był założycielem The Alan Civil Horn Trio, a od 1979 roku był przewodniczącym British Horn Society. Posiadał niezwykle dogłębną wiedzę na temat historii oraz rozwoju rogu. W swoim repertuarze posiadał większość najważniejszych koncertów, z których kilka nagrał i które wykonywał podczas swoich koncertów solowych w Ameryce, Europie i Azji. Przed rozpoczęciem kariery orkiestrowej Civil był także kompozytorem. Spośród jego dzieł warto wymienić Symfonię na instrumenty dęte blaszane i perkusję z 1950 roku, utwory na dęty kwintet drewniany oraz oktet dęty z roku 1951, a także trio z roku 1952.

W roku 1985 Alan Civil został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego. Zmarł w 1989 roku pozostawiając trzech synów i trzy córki.

Nie jest tajemnicą, iż Alan Civil nie stronił od napojów alkoholowych. Sam przyznawał, iż w The Savage Club potrafił się naprawdę zrelaksować, a jego znajomość pubów pobijała wszystkich. Gdyby znalazł gdzieś takie miejsce, które określał 'prawdziwym pubem' – z dobrym piwem, z muzyką graną na żywo oraz bez maszyn do gier hazardowych – na pewno chętnie by się podzielił taką informacją. Jedzenie oraz wino stanowiły bardzo istotną część jego życia, a perspektywa zagranicznej trasy koncertowej wypełniała go albo radością albo przygnębieniem, w zależności od tego ile czasu mógł spędzić w dobrych restauracjach.

Grał pod batutami największych dyrygentów, ale jednocześnie posiadał wręcz encyklopedyczną wiedzę na temat tanecznych zespołów radiowych oraz seriali komediowych. Chociaż był nieco zgryźliwy w sposobie bycia, potrafił zacytować z pamięci akt sztuki z Maxem Millerem, którą oglądał w teatrze muzycznym kilka dekad wcześniej.

Niejednokrotnie było mu trudno pogodzić postać wybitnego waltornisty o międzynarodowej renomie z wizerunkiem wesołego jegomościa grającego na fortepianie i śpiewającego przy tym melodię refrenu. Był on jednym z wąskiej grupy ludzi, która oprócz mówienia uwielbiała również słuchać, co mają do powiedzenia inni. Alan był obiektem wielu anegdot, które sam wielokroć opowiadał. Jedną z nich jest zdarzenie, które zaobserwował przy wyjściu z londyńskiego metra, kiedy pewien muzyk grający na waltorni w przejściu podziemnym jako podkładu muzycznego użył jednego z nagrań Alana Civila. Innym razem, Alan wsiadł do pociągu, który miał go zawieźć do Leeds i usiadł na przeciwko młodej dziewczyny, która na głowę nałożone miała słuchawki, z których wydobywały się dźwięki nie do zniesienia przy dalekiej podróży. Civil wyjął zatem waltornię z futerału i zaczął grać bardzo głośno Mozarta. Dziewczyna czym prędzej opuściła przedział w asyście oklasków reszty podróżnych.

artykuł ukazał się w Daily Telegraph
pod tytułem Alan Civil
tłumaczenie: Dominik Kosyrczyk

artykuł został nagrodzony
w konkursie z okazji 3. rocznicy
serwisu waltornia.pl

 

Alan Civil - Modest Musorgski: Obrazki z wystawy, Promenada II - demo

Alan Civil: Igor Strawiński - Ognisty ptak, Finał - demo

A.Civil & The Beatles - For No One - demo.mp3

Zobacz również: